sobota, 1 września 2012

Ocena zgodności

Czym jest ocena zgodności?

Za Wikipedią:
Ocena zgodności – proces poprzedzający wprowadzenie wyrobu na rynek, przeprowadzany przez producenta w odniesieniu do norm jakościowych i aprobat technicznych, którego celem jest weryfikacja zgodności wyrobu z przepisami prawa w zakresie narzuconym przez dyrektywy UE.
Ocena zgodności oznacza działanie polegające wykazaniu, że określony wyrób i proces jego produkcji jest zgodny z wymaganiami określonymi w normach i przepisach prawnych.
W wyniku procesu certyfikacji bądź atestacji producent wyrobu otrzymuje Certyfikat Zgodności lub Świadectwo Zgodności potwierdzający spełnienie przez wyrób wymagań określonych w przepisach.

Zgoda, ale tylko co do dwóch pierwszych akapitów. Co do trzeciego: Faktycznie, producent może otrzymać Certyfikat Zgodności (Świadectwo Zgodności - kiedyś to było, ale to było kiedyś), nadaje go laboratorium akredytowane, lub może dokonać całego procesu oceny zgodności we własnym zakresie. Na czym to polega? Producent może wykonać badania u siebie, albo oddać produkt do laboratorium nieakredytowanego. Z badań takich dostaje raport, zawierający dowody w postaci zdjęć, wykresów z urządzeń pomiarowych, schematów stanowisk, opisu badań, dokumentacji warunków klimatycznych oraz porównania z wymogami zasadniczymi wskazanymi przez normy. Wszystkie te punkty opisane są w normach europejskich "przyswojonych" przez PKN. Na podstawie protokołu wskazującego na powodzenie badań, producent może wystawić deklarację zgodności. Jest to w pełni zgodne z polskim i europejskim prawem. Deklaracja zgodności wystawiana jest na własną odpowiedzialność, co więcej, należy wystawić ją nawet o otrzymaniu Certyfikatu zgodności z laboratorium akredytowanego
Spróbuję jeszcze opisać dwie inne sytuacje.
Powiedzmy, że któreś z badań "nie przeszło". Co wtedy? Zwykle laboratoria pozwalają producentowi na dokonanie poprawek i powtarzają badania. Oczywiście jest to większy koszt, często większy nie tylko o cenę badania powtórzonego, ale także przesunięć terminów przez laboratorium. Jak temu zaradzić? Przydatne są badania inżynierskie. Wykonuje się je na etapie projektowania, i tu laboratoria idą na rękę producentom, obniżając cenę badań i często licząc "za godzinę". Można wtedy zrobić badania "zgrubne" skupiając się tylko i wyłącznie na punktach, co do których jesteśmy niepewni. Więcej  -  w kolejnych postach.
Trzecia sytuacja jest wtedy, kiedy producent badań nie wykonuje. Kiedy się tego nie robi? Na pewno w stosunku do urządzeń, które nie są maszynami, nie są "na prąd", nie są wyrobami medycznymi, nie są zabawkami (pewnie jest więcej dziedzin). Ale co jeśli np urządzenie jest żarówką (którą unijni urzędnicy niesłusznie wycofali z użycia). Czy żarówka wymaga badań EMC (więcej o badaniach EMC w dalszych postach)? Nie wymaga. Jest to jedno z najbardziej liniowych urządzeń, nie wytwarzających żadnych zakłóceń w całym spectrum częstotliwości. Może nie być odporne na zaburzenia SURGE, ale cene żarówki, jest tak niska, że nawet jeśli strzeli piorun i się spali, to przecież nie zrujnuje naszego budżetu (w tym miejscu przypominam o wyłączaniu urządzeń elektrycznych w trakcie burzy). Jeśli więc producent żarówki wstrząsoodpornej nie wykona badań EMC, to co mu grozi po podpisaniu deklaracji zgodności? Nic. Konkurencja, prokuratura, czy jeszcze inna jednostka musi mu udowodnić niespełnienie wymagań zasadniczych (nie niewykonanie badań EMC). A chyba, jak wskazałem wyżej nie będzie to takie proste.
Kończąc dzisiejszy post, chciałbym Was zaprosić do czytania kolejnych. A jeśli właśnie podpisujecie deklarację zgodności, a badań nie wykonaliście, może nie musicie ich robić. Zawsze lepiej zapytać, zwłaszcza, że nie jestem urzędnikiem ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz